Zapraszamy do odsłuchania nagrania z prezentacji raportu Save&Invest: obywatelski dochód pasywny.
W publikacji poszukiwaliśmy źródeł, z jakich Polacy mogliby uzyskiwać dochód pasywny. Jesteśmy po 30 latach ciężkiej pracy, która pozwoliła nam zaspokoić głód konsumpcji wyniesiony z PRL-u. Sprzyjało nam wszystko – otoczenie międzynarodowe i struktura demograficzna. Ale dotychczasowy model będzie nie do utrzymania w przyszłości. Istnieje również wykluczenie związane z kapitałem. -Jeśli ktoś nie zajmuje się rynkiem kapitałowym, to nie zdaje sobie sprawy, jak wielkie bariery są nałożone przez Państwo na szarego obywatela i jak bardzo Państwo poprzez system ochrony tego obywatela, powoduje, że on nie może uczestniczyć w używaniu różnych instrumentów finansowych- mówił Arkadiusz Regiec. Finansowanie gospodarki poprzez rynek kapitałowy daje także poczucie bezpieczeństwa, dodał Zdzisław Sokal.
-Trzeba stworzyć rozwiązania instytucjonalne, tak żeby opłacało się inwestować pomimo wysokiej inflacji i niskich stóp procentowych, a nie wyłącznie konsumować. Potrzebne są zachęty ekonomiczne, które w całości będą pozytywne dla rynku kapitałowego i inwestycji.- podkreślał Zdzisław Sokal podczas prezentacji raportu.
Dochód pasywny Polaków może pochodzić z akcjonariatu pracowniczego, akcjonariatu konsumenckiego, udziałowego finansowania społecznościowego oraz funduszy inwestujących w najem nieruchomości. Do notowanych na giełdzie funduszy mogą trafić nieruchomości z zasobów skarbu państwa: grunty rolne, lasy gospodarcze, budynki mieszkalne oraz lokale użytkowe. Obywatele nabywający udziały, zaspokajaliby potrzeby Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, nabywając uprawnienia do dywidendy wypłacanej przez REIT-y. Miarą sukcesu powinno być to, jak rośnie dobrze zainwestowany kapitał w rękach obywateli, akcentował Konrad Hennig.